Aktywność fizyczna podczas upałów: jak mądrze ćwiczyć?

Wraz z nadejściem fali upałów, Ministerstwo Zdrowia wydało oficjalną rekomendację, jak zminimalizować negatywny wpływ warunków atmosferycznych na ciało. Pomiędzy intuicyjną radą o spożywaniu napojów, uszczelnianiu okien czy noszeniu nakrycia głowy, znajduje się zagadkowa wskazówka: unikać wychodzenia z domu i wysiłku fizycznego w trakcie szczególnie upalnych godzin. Czy zatem należy na najbliższe tygodnie zapomnieć o sporcie, a marzenia o wymarzonej sylwetce odłożyć na przyszły rok?

– „Temperatura ma zasadnicze znaczenie dla wydolności organizmu i efektywności treningu – mówi Mariusz Szewczyk, trener Orangetheory Fitness. – „Trening na świeżym powietrzu, szczególnie w mieście, gdzie regulacja temperaturowa jest zaburzona przez nagrzewające się budynki czy asfalt, a w dodatku występuje smog, jest potencjalnie niebezpieczny. Bardzo łatwo doprowadzić do przegrzania czy odwodnienia organizmu. Dotyczy to każdego trenującego, bez względu na stopień jego zaawansowania i wiek.” – dodaje.

Już powyżej 25 stopni Celsjusza organizm robi wszystko, by nie doprowadzić do przegrzania i niebezpiecznego spadku ciśnienia tętniczego. I rzeczywiście, tak jak wynika z danych Australijskiego Stowarzyszenia Medycyny Sportowej (SMA), ryzyko wystąpienia przegrzania organizmu podczas wysiłku fizycznego identyfikowane jest jako „wysokie” lub „bardzo wysokie”, dla temperatur powyżej 31 stopni Celsjusza. Co więcej, do „krytycznego” wzrasta również towarzyszące zagrożenie odniesienia urazu o podłożu termicznym – odwodnienia, przegrzania czy nawet udaru cieplnego. Ponadto, upały realnie mogą mieć negatywny wpływ na nasze serce, które pod wpływem ciepła nie jest w stanie efektywnie wykonywać swojej roli. Temperatura wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych, co z kolei wywołuje szybsze bicie serca, które musi „wypełnić” dodatkową przestrzeń powstałą w układzie krążenia, co może doprowadzić do zbytniego obciążenia mięśnia sercowego.

Pomarańczowy trening w rytm serca

Wyjątkowo gorące lato to jednak niewystarczający powód do tego, by porzucać marzenia o nowej sylwetce i lepszej kondycji na wakacje. Czym więc zastąpić ulubiony trening biegowy po parku lub na otwartej siłowni? Czy jest lepsze rozwiązanie?

– „Już sama aktywność fizyczna to wyzwanie dla serca. Odpowiednio przeprowadzony trening sprawi, że stanie się ono silniejsze, jednak przy wysokiej temperaturze, może przynieść odwrotne skutki. Jeśli jednak zależy nam na utrzymaniu regularności treningów latem i zachowaniu bezpieczeństwa, cennym pomocnikiem może być pulsometr.” – mówi trener Mariusz Szewczyk z Orangetheory Fitness

Alternatywą dla samodzielnych ćwiczeń może być sesja z trenerem personalnym w kameralnej grupie.Warto zapoznać się z ofertą klubów fitness, w których klimatyzowane warunki pozwolą odpocząć od skwaru. Są także miejsca, które dzięki wsparciu trenerów i nowych technologii, zwiększają efektywność i bezpieczeństwo treningu.

– „Trening Orangetheory Fitness oparty jest na monitorowaniu pracy serca. Każdy z uczestników tego personalnego treningu w grupie korzysta z pulsometru, który w czasie rzeczywistym pokazuje nie tylko liczbę spalanych kalorii, ale przede wszystkim intensywność pracy serca. Dzięki temu trening jest dopasowany do indywidualnych potrzeb ćwiczącego, a także nie pozwala na nadmierne przeciążenie organizmu.” – dodaje Mariusz Szewczyk.

Opatentowany, interwałowy trening Orangetheory Fitness, stworzony został na Florydzie, gdzie wyjątkowo słoneczny klimat wymaga precyzyjnego rozplanowania treningów. Podczas wykonywania skrupulatnie dobranych przez naukowców i zespół trenerów ćwiczeń, w 60 minut można w bezpieczny sposób spalić nawet do 1200 kcal. Trening ten może stanowić odpowiedź na falę upałów dla tych, którzy nie zakończyli jeszcze swoich przygotowań do plażowania.

Newseria/ Okaeri Consulting