Które kozaki wybrać?

Czy dacie radę zadowolić się tylko jedną ich parą? A jeśli tak, to który model wybierzecie? Klasyczne oficerki, te w motocyklowej odsłonie, a może botki lub model na niebotycznie wysokiej szpilce? Kozaki – bo o nich mowa – to stylowy dodatek do garderoby, noszony w niezliczonych kombinacjach: na płaskiej podeszwie lub obcasie, do szkoły, pracy, na wieczór, festiwale, przyjęcia, od rana do nocy i w zasadzie do każdego stroju. Niezależnie od pogody, w zależności od materiału, z jakiego są wykonane – wszystkie je kochamy.

 

Niegdyś zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn, w latach sześćdziesiątych stały się symbolem wolności. Zestawiane z krótkimi spódniczkami podkreślały seksapil  kobiet. Nosiła je zarówno Twiggy, jak i sama Brigitte Bardot.

 

Nasze Klientki wybierają najróżniejsze modele i w tym przypadku – na jednym się nie kończy. Oczywiście klasyczne oficerki są nieodzownym elementem każdego sezonu już od wielu lat, ale część kobiet wybiera klasyczne i dyskretniejsza botki na obcasie, które sprawdzają się w każdej sytuacji, zwłaszcza na spotkania biznesowe – mówi Marcin Wójcik z firmy Bravomoda.

 

Przedstawiamy kilka trików przy doborze modelu do sylwetki:

  • krągłe łydki – wybieraj kozaki z rozszerzoną cholewką z miękkich materiałów. Unikaj modeli wykonanych ze stretchu, gdyż będą uciskać łydki
  • szczupłe kostki – wybieraj wysokie i proste modele albo muszkieterki. Unikaj klasycznych oficerek
  • niski wzrost – wybieraj obuwie do połowy łydki na średnich obcasach. Unikaj modeli sięgających do kolan, gdyż skracają one sylwetkę

 

Klasyką tego rodzaju obuwia jest model od Hermesa. Ale czym kierować się przy ich kupnie?

Przede wszystkim – jakość! Ta zasada obowiązuje przy każdym rodzaju butów. Te wykonane z naturalnej skóry z pewnością będą bardziej komfortowe i wytrzymałe, a co za tym idzie – wpłyną nie tylko na wygodę naszych stóp, ale i na nasze samopoczucie. Lepiej zainwestować w jedną porządną parę, niż kilka z rozciągliwego materiału lub ze sztucznym plastikowym kożuchem, w którym pocą się nogi.

 

Po drugie – odpowiedni rozmiar. Lepiej na spokojnie przymierzyć nawet kilka rozmiarów tej samej pary, przejść się między półkami i sprawdzić, czy but nie uwiera lub nie obciera w żadnym miejscu. Podpowiadamy: lepszym wyborem będzie mierzenie ich pod wieczór – po całym dniu, gdyż stopy są zawsze trochę opuchnięte, a dzięki temu nie kupimy za małych butów. Pamiętaj, że nie zawsze będziesz mieć też ten sam rozmiar u różnych producentów – warto sprawdzać długość wkładki w centymetrach, a nie tylko sam rozmiar.